Jak już trzeba wyjść z domu to warto odpowiednio przygotować się także do noszenia Maluszków w nosidełkach i chustach :)
Nie chciałbym zaczynać mojego poradnika od zlepka słów "łamanie szmaty", ale jakkolwiek to nie brzmi to w chustowym żargonie (swoją drogą muszę kiedyś napisać praktyczny słownik tego towarzystwa) mianem "szmaty" określa się chustę.
Robiąc ukłon w kierunku nowych mam jak i osób, które chcą poszerzyć swoją wiedzę na ten temat, kontynuuję opisywanie chustowego abecadła. Dzisiaj na warsztat biorę domieszki i materiały. Spokojnie! Wiem, wiem – można dostać zawrotu głowy. :) Postaram się, byście droga czytelniczko lub czytelniku po przeczytaniu mojego artykułu wiedzieli na co zwrócić uwagę i ogólnie o co chodzi z domieszkami. Chcę, byście znali te podstawowe i najbardziej popularne. I byście nie zasnęli… to też ważne :)